Restauracja "Chatka Dobrego Smaku"

[Leo]

A co masz pisać? Że jesteś właścicielem?. Wcale się tego nie spodziewałem. Na wklejone cytaty "Staszka" jakoś kończysz rozmowę. Pewnie, że ta rozmowa do niczego dobrego nie prowadzi bo jest tylko smród woku interesu. No i można się dowiedzieć że błoto nie przeszkadza, bo do "restauracji" pod nosem jeździsz samochodem Hehehehhehe

[Lukbet]

Nie chce mi sie z tobą gadać... "bez odbioru"

[Maja]

Jak najbardziej popieram. Dorzucę jeszcze tylko, że ceny są wysokie w porównaniu z innymi pizzeriami w okolicy i jest mała paleta dań. Więcej można pokombinować w Leone, które, tak na marginesie, produkty i półprodukty nabywa w "biedronce" (sama na własne oczy widziałam).
Jedzenie w Chatce nic specjalnego. A za przyniesienie blok obok pizzy i dania obiadowego policzyli sobie 2 złote. Moim zdaniem parking niezbyt zachęca do zajechania, gdyż nie zapowiada nic ciekawego wewnątrz. Skup złomu plus dziwny sklep meblowy również nie tworzą klimatu.
Jakby jednak nie było, fajnie, że mamy restaurację pod nosami. Ja się tam cieszę, choć póki co zamawiam w Libero. Może właściciel poczyta uwagi, weźmie je sobie do serca i coś poprawi.
Zalecałabym zatrudnić bardziej zmyślnych kucharzy, aktywniejszą kelnerkę i poszerzyć wybór dań, obniżając nieco ceny.
Właścicielom życzę sukcesów w podnoszeniu poziomu :))

[Grosik]

Byłam, widziałam, posmakowałam. Miejsce na poziomie, fajny wystrój i dania podane w ekspresowym tempie. Wszystko świeże i smaczne, punkty za gustowną zastawę. Jedyne zastrzeżenie to fakt, że stoliki umieszczone są bardzo blisko siebie co nie sprzyja intymności rozmów, ale mam nadzieję że problem ten rozwiąże się po otwarciu dodatkowej sali. No i ceny...w moim odczuciu powinny być niższe, w końcu to nie gastronomia na starówce! Jeśli będą nieco niższe, będę mogła sobie pozwolić na częstsze odwiedzanie, bo klimat super:) Mimo to i tak polecam!

[J.Rotten]

Podział lokalu na "dla palących" i dla "niepalących" ma tyle sensu co podział basenu na "dla sikających" i "dla niesikających" - do wody w basenie, naturalnie.
Źródło: joemonster.org

[Lokon]

Czytałem tu kiedyś o pizzy pakowanej do kartonów na wynos. Ktoś wyśmiał ten problem. Zamówiłem pare dni temu w ChDS dwie pizze na wynos. Kiedy odbieralem je z rąk kelnerki myslałem, że przeleją mi się przez palce. Karton byl przemokniety, mieki i gietki. Pizza byla do kortonu przyklejona. Czy to jest problem kłaść na dno kawałek folii aluminiowej jak sie to robi np w Pizza Barze?